Ta strona używa plików cookies.
Polityka Prywatności    Jak wyłączyć cookies?    Cyberbezpieczeństwo AKCEPTUJĘ
Super User

Kochana Babciu, kochany Dziadku życzę Wam:
dużo zdrówka, długiego życia, uśmiechu na twarzy,
wakacji na plaży, w morzu kąpieli i żebyście dobrze mieli.
Życzy wnusia Michasia.

Michalinka Kieruczenko 4-lata gr. SMERFY

Super User
„Bal dobrze się skończył"

Dzisiaj zaczynamy bal karnawałowy w przedszkolu.
Pierwszy przyszedł chłopczyk przebrany za motyla. Potem przyszła dziewczynka w przebraniu marchewki. Motylek zaprosił biedronkę do tańca. Pojawiła się wróżka i zaczarowała całą scenę. Wszyscy dobrze się bawili. Nagle w drzwiach ujrzeli clowna. Skoczył z radości, zrobił fikołajka, zażonglował piłeczkami i stanął do góry nogami - rozśmieszając tym dzieci. Na koniec tej parady przyszedł spóźniony muchomor. Szybko dołączył się do zabawy. Wszyscy razem długo się bawili i tańczyli kazaczoka. Później poszli na słodki poczęstunek, gdzie wypili szampana picollo.
Ten dzień był wspaniały i radosny dla wszystkich dzieci i Pań w przedszkolu. Zostanie na długo w pamięci.

 
Dzieci 5-6-letnie z grupy V PSZCZÓŁKI

Super User

"Mieszkańcy wiosennnej łąki"

Był piękny, wiosenny dzień, świeciło gorąco słońce. Nad łąką przeleciała biedronka, przeleciał też mały motylek. Tuż obok słychać było cykanie świerszcza cyk..cyk...cyk. Wśród wysokiej trawy powoli szedł ślimak, a to wszystko obserwowała mała, zielona żabka, która siedziała nad brzegiem stawu. Kiedy zobaczyła bociana wskoczyła do wody. Nad łąką unosił się zapach kwiatów, bo właśnie zakwitły czerwone maki, żółte kaczeńce, różowe koniczynki, białe stokrotki. Wszystkim zrobiło się bardzo wesoło ze spotkania na wiosennej łące.

Super User
„Mama"

Opowiem wam bajkę o mamie kochanej. Mama ma dwoje dzieci córeczkę i synka, bardzo je kocha. Codziennie dla nich pyszne obiadki gotuje, a gdy się krzywda stanie wyleczyć zawsze umie. Umie jeździć na rowerze, umie puszczać łódkę w stawie, piłkę kopie prosto w bramkę.
A gdy się zmęczy lubi odpocząć na łące i wąchać kwiatki pachnące.
Mamusiu kochana pomogę ci dzisiaj od rana: pozmywam talerze, nakarmię Azora i zaśpiewam piękną piosenkę, gdy będziesz chora.
Nasza mama jest kochana, kochamy ją codziennie: i z wieczora, i z rana !!!

Super User
PRZYJĘCIE URODZINOWE KUBUSIA PUCHATKA


Na przyjęcie urodzinowe Kubusia Puchatka przyszli: Tygrys, Prosiaczek, Królik, Kłapouchy, Kangurek mały oraz Sowa.
Miś wracał do domu. Otworzył drzwi. Nagle wszyscy krzyknęli: STO LAT! Dali prezenty. Tygrys podarował miodek, Prosiaczek dał małego misia. Królik przyniósł marchewki. Kłapouchy dał ogon. Kangurek mały przyniósł sprężynę pogo, żeby mógł miś na niej skakać. Sowa przyniosła tort o smaku miodowym. Nagle zjawił się mały słoń. Przyniósł nóż do krojenia tortu. Zaprosili słonika do stołu. Wszyscy zjedli tort. Popijali zwyczajna wodą. Kubuś rozpakował prezenty. Zdziwił się, że są takie fajne. Zjedli marchewki i skakali na sprężynie pogo. Potem częstowali się słodkim miodkiem. Wszyscy zaprosili Kubusia do swoich domów. Kubuś powiedział, że było fajnie i ustalili, że idą bawić się do każdego domu po kolei. Najpierw poszli do Królika - bawili się w sadzenie marchewek. Potem poszli do Kłapouchego - przyczepiali osiołkowi ogon. Później poszli do Tygrysa - skakali po całej podłodze. Potem poszli do słonia. On zrobił im statki z papieru. Poszli nad rzekę puszczać je na wodę. Później udali się do małego Kangurka - piekli różne ciasta. Potem pływali w rzece. Wysuszyli się i pobiegli do sowy - czytali książki o zwierzętach. Gdy wracali do domu chcieli przejść przez tunel z drzewa. Nagle okazało się, że miś utknął. Wszyscy próbowali go wyciągnąć. Wlali miód - niestety nie udało się. Próbowali rozciąć drzewo - nie udało się kolejny raz. Dopiero wyciągnęli go, gdy nasmarowali misia mydłem. Wszyscy byli zadowoleni i bawili się misiami.
Kubuś Puchatek był bardzo szczęśliwy i na tym zakończyło się jego przyjęcie urodzinowe.